Z zeszytu



Moja dusza ma dość słów przykrych potoku...Poniżania codziennego krytykowania...Płacząc cichutko prosi już tylko o spokój...
Codziennie w mojej głowie czarne myśli złe i okrutne przez co moje oczy wiecznie są smutne...
Gdy już zostaną za ścianą tylko moje rzeczy...parę ciuchów..buty i ten smutny zeszyt...
Wy próżni...
Co powiecie wtedy..? Gdy już tylko zostanie moje wstrętne zimne ciało.
Pewnie nic..Po paru dniach każdy zapomni...
Będę tylko jadłem dla robaków przez jakiś czas...
Kolejnym grobem wśród innych...
Ale wtedy już nikt nie powie że czekam na jego śmierć...
Bo śmierć przyjdzie po mnie.

Anna Wiśniewska

Komentarze