*** (Starannie cię układam) - Marek Śnieciński

Starannie cię układamrozpinam w ramie łóżka
wygładzam dłońmi
wątek i osnowę skóry
rozprowadzam językiem
długo schnące grunty

Twój oddech budzi echo
pod sklepieniem czaszki
i wolno się uczymy
że najpierw był dotyk
a ciemna materia świata
gęstniała przy naskórku

Jesteś furtką przez którą
wchodzę w zmierzchający ogród
twój jęk odsłania przejście
rozchyla ścianę liści
jest cicho
drzewa kwiaty zwierzęta
nie mają żadnych imion
gładka skóra gwiazdy
porasta rudą sierścią

Marek Śnieciński

 

Komentarze