*** (Na brzegu muszle) - Urszula Małgorzata Benka

Na brzegu muszle: rozpłaszczone kulekule roztargane jak gwiazdy
Wynurzyła się z nich: zachowały do dziś jej woń
i połysk piany

Morze szumi w zaciśnięciu swych chmur
żylastych
Pada zielonkawy promień
w zimny piasek

Tędy szła w swoim wieńcu demonów i planet
ciężkich księżyców
Pozostały zadrapania na skałach
i przypływ

Morze drga rozrąbane na pół
o zachodzie
Drobna łódź zasnęła
na wodzie

Tędy w plusku zniknęła w wirze nieugięta
gwiazdy się zatrzasnęły
Został brzęk
a na łodzi szron się zabielił

Nocą ocean się zabliźnia
z wysiłkiem i drży
Świecą muszle
całe we krwi

Urszula Małgorzata Benka



Komentarze