odkąd w moim brzuchu wylęgły się żałobne motyle
miewam sny pojednania
diabła z aniołem
najczęściej są to orgie przy lunatycznym księżycu
połączone z najwymyślniejszym umieraniem
bosonogi diabeł to anioł w sandałach
przy sprzyjających wiatrach
rozdmuchuje iluzję mego snu
na było i nie będzie
w niebie mówią- umiłowanie życia
w piekle - życie za wszelką cenę
tutaj wysłużeni empiryści grają w dziecinną zabawę
niebo piekło
tutaj przemijają papierowe latawce
na których strwożone dzieci
zamarzają w drodze do nieba
a ich matki śnią o pojednaniu
diabła z aniołem
miewam sny pojednania
diabła z aniołem
najczęściej są to orgie przy lunatycznym księżycu
połączone z najwymyślniejszym umieraniem
bosonogi diabeł to anioł w sandałach
przy sprzyjających wiatrach
rozdmuchuje iluzję mego snu
na było i nie będzie
w niebie mówią- umiłowanie życia
w piekle - życie za wszelką cenę
tutaj wysłużeni empiryści grają w dziecinną zabawę
niebo piekło
tutaj przemijają papierowe latawce
na których strwożone dzieci
zamarzają w drodze do nieba
a ich matki śnią o pojednaniu
diabła z aniołem
Grażyna Maziuk-Zienkiewicz,
z tomiku pt. Spotkania na wzgórzu, wyd. 2003 r.
Komentarze
Prześlij komentarz